15 listopada 2022 r. uczestnicy zajęć MDK w Elblągu (członkowie Młodzieżowej Grupy Medialnej i Pracowni Rysunku, Malarstwa i Architektury) spotkali się z ociemniałym rzeźbiarzem Waldemarem Cichoniem w jego pracowni. Mieści się ona w starej, należącej niegdyś do menonitów kamienicy, położonej przy ul. Garbary 12, która została wzniesiona w drugiej połowie XIV w. To właśnie w tym miejscu przez kilkaset lat (od 1590 do 1900 r.) na modlitwach gromadzili się mennonici. W 1900 r. wzniesiono nowy i większy obiekt na Wyspie Spichrzów, przy Berlinerstrasse (obecnie ul. Warszawska), do którego przeniesiono dom modlitwy (ten przy obecnej ul. Garbary stał się z czasem zbyt mały by pomieścić około 600 wyznawców z Elbląga i okolic). Kamienica ta należy do nielicznych obiektów zachowanych z pożogi wojennej na Starym Mieście, w związku z czym jest jednym z najcenniejszych zabytków Elbląga.

Miejsce spotkania było równie niezwyczajne, jak rozmówca, który należy do bardzo nielicznego grona niewidzących rzeźbiarzy. Podobno na świecie istnieje jeszcze jeden taki artysta. Pan Waldemar Cichoń (ur. w 1955 r. w Elblągu) jest ociemniały. Tracił wzrok stopniowo, gdy był już człowiekiem dojrzałym, będąc u szczytu kariery zawodowej. Nie porzucił swojego zawodu i pasji, choć nie było to łatwe. Pozostała mu pamięć dotyku, wielka wyobraźnia, ale kluczowa była determinacja i wielkie pragnienie pracy twórczej. Co więcej, otworzył w tym okresie i zamknął przewód doktorski, uzyskując tytuł doktora sztuki. Jest rzeźbiarzem o wielkim dorobku i laureatem wielu nagród i wyróżnień (m.in. został uhonorowany Grand Prix na IV Biennale Sztuki Gdańskiej). Warto również odnotować, że brał udział w Olimpijskim Festiwalu Sztuki w 1988 roku w Calgary w Kanadzie. Największym skarbem jest dla niego rodzina (ma syna i córkę), a wielką pasją, obok rzeźby, pozostaje muzyka, której namiętnie słucha. Nasz rozmówca opowiedział o swojej twórczości, wspominał liczne wydarzenia z przeszłości, jak również podzielił się swoimi przemyśleniami. Mieliśmy m.in. okazję dowiedzieć się interesujących informacji o materiałach, w których rzeźbi artysta i wyzwaniach, z którymi na co dzień musi się mierzyć. Było to bardzo cenne spotkanie, które na długo pozostanie w naszej pamięci.